Podczas naszej ziemskiej wędrówki zdarzają się nam sytuacje, które wywołują w naszym ciele nieprzyjemne dla nas uczucia. Jednym z nich jest uczucie urazy. Nie ma chyba na Ziemi człowieka, który chociaż raz w swoim życiu nie doświadczyłby takiego stanu. Ileż to razy „wieszaliśmy psy” na swoich szefach, kolegach, przyjaciołach. Nasz umysł bardzo szybko przechodził do interpretacji tego uczucia i w mgnieniu oka obdarzał ludzi z Twojego otoczenia nie-przecudnej urody epitetami ( w myśłi lub słownie), aby po zakończonym ataku „ciężkiej słownej artylerii” przystąpić do drugiej fazy operacji: opracować plan zemsty, coś w stylu „co ci zrobię jak cię złapię”, a raczej ci bym zrobił gdyby starczyłoby mi odwagi.