To proste. Stosując narzędzie opisane poniżej możesz uwolnić się od lęków, które przeszkadzają ci w danej chwili normalnie funkcjonować.
Poniższy tekst pochodzi z książki: „Książka o Tobie” Charlesa Francisa Haalen’a, która została wydana, uwaga, w 1928 roku. Dlaczego takich rzeczy nie uczy się w szkole?
„Gdy lęk Cię atakuje, musi być zniszczony.”
Byłoby interesujące wiedzieć jak tego dokonać. Rozum nie pomoże Ci w ogóle, ponieważ lęk jest podświadomą myślą, produktem emocji. Musi być więc inny sposób.
Sposobem jest przebudzenie Splotu Słonecznego, wprowadzenie go do działania.
Jeśli praktykowałeś głębokie oddychanie, możesz krańcowo rozszerzyć brzuch. To jest pierwsza rzecz do zrobienia. Utrzymaj oddech przez sekundę czy dwie, następnie wciągnij jeszcze więcej powietrza i utrzymaj to w klatce piersiowej wciągając brzuch.
Od tego wysiłku zaczerwieni Ci się twarz. Trzymaj ten oddech dalej przez sekundę czy dwie, ciągle nie wypuszczając powietrza i przemieść to powietrze z powrotem do brzucha. Ciągle utrzymując powietrze powtórz to działanie rozszerzania brzucha lub klatki piersiowej 4 czy 5 razy. Teraz wypuść powietrze. Lęk odszedł.
Jeśli lęk nie opuści Cię od razu, powtarzaj ten proces aż do skutku. To nie potrwa długo zanim poczujesz się całkowicie normalnie. Dlaczego? Ponieważ, w pierwszej kolejności, ten wysiłek oddychania skoncentrowany na dole żołądka oddziałuje na zwój nerwowy sympatycznego systemu nerwowego leżącego dokładnie naprzeciwko Splotu Słonecznego, który głównie zarządza cyrkulacją.
Pobudzanie Splotu Słonecznego uwalnia prądy nerwowe a odnowiona cyrkulacja wznawia kontrolę mięśni.
Oddech wchodzący przez prawe nozdrze kreuje pozytywny elektromagnetyczny nurt, który przechodzi w dół po prawej stronie kręgosłupa, gdy oddech przez lewe nozdrze wysyła negatywne elektromagnetyczne prądy w dół po lewej stronie kręgosłupa. Te prądy są transmitowane w wyniku działania centrów czy zwojów nerwowych sympatycznego systemu nerwowego.
Wszystka siła czy energia pochodzi od Słońca. Możemy powiedzieć, że dosłownie żyjemy, poruszamy się i mamy nasz byt ,w fizycznym sensie, w Słońcu. Ta siła czy energia wchodzi w eteryczną śledzionę z każdym oddechem. Gdy już jest w śledzionie, splot słoneczny pobiera to dla siebie z każdym oddechem, a ze splotu słonecznego podróżuje wzdłuż nerwów do splotu podstawy usytuowanego na końcu kręgosłupa, następnie do splotu korony, rdzenia mózgu. To są trzy główne centra ciała.
Ze splotu korony energia życia wędruje do nerwów głowy. Znów, idąc w dół, przechodzi przez centrum psychiczne usytuowane między brwiami. Następnie wędruje nerwami twarzy, centrum oskrzeli, przodem gardła, centrum płuc (górna klatka piersiowa i płuca), centrum dolnym płuc powyżej serca, witalnym i produktywnym centrum w podstawie żołądka. W ten sposób energia życiowa krąży w nerwach, aż stopniowo wypracuje sobie ujście na zewnątrz przez pory skóry.
Teraz już wiesz,dlaczego to ćwiczenie może eliminować i kompletnie eliminuje tego łobuzerskiego wroga – Stracha.”