Z biologicznego punktu widzenia, znacznie uogólniając, jestem maszyną zbudowaną z komórek. Komórki w moim ciele wymieniają się co 7 lat. Czy to sprawia, że kompletnie odradzam się na nowo, tworząc w każdym cyklu nową osobę? Czy moje ciało jest mną, skoro jest zamknięte w siedmioletnim cyklu życia i śmierci?
Z fizycznego punktu widzenia jestem zbudowany z atomów. Zbliżając się do pojedynczego atomu, ciągle go powiększając w pewnym momencie przechodzimy przez niego zupełnie go nie zauważając.Odnoszę wrażenie, że atom nie istnieje. Jest częścią iluzji. Fenomenalny BRUCE LIPTON w swoim słynnym wykładzie mówi tak:
„Atom nie jest materialny, jest wirem energii. Energia w atomie zachowuje się tak, jakby była materią. Atomy w twoim ciele są falami energii, które mają do czynienia z całą energia dookoła.
Każdy atom wibruje i uwalnia jakąś częstotliwość energii.
Każdy atom również otrzymuje energię.
Każdy atom i cząsteczka twojego ciała otrzymuje i oddaje energię. Każdy atom posiada unikalną sygnaturę częstotliwości wibracji, która odróżnia go od innych atomów.”
O.K. moje ciało jest wirem zmieniającej się energii, która jest związana bezpośrednio z całą energią wszechświata. Energia ta jest zmienna. Wszystko co zmienne nie jest PRAWDĄ. Kim jestem?
Jestem tym, kim nie jestem.
JESTEM TYM, CO JEST WE MNIE NIEZMIENNE.