O aprobacie, tożsamości i rzeczywistości

Każdy człowiek wyznaje nieco odmienne wartości i poglądy. To, co ma jakąś wartość dla jednego dla innego jest absolutnie jej pozbawiony. Każdy z nas jest innym kolorem w nieskończonej palecie barw i odcieni. Każdy coś innego znaczy i coś innego sobą reprezentuje.

Ocena tego, co tworzysz będzie zawsze się odbywała poprzez „kolor” który sobą reprezentują. Załóżmy, że jesteś kolorem pomarańczowym. Pozytywna ocena tego co robisz będzie pochodziła od osób o tej samej temperaturze barwowej lecz delikatnie odmiennym natężeniu, tzn. możesz liczyć na przychylność rodziny „pomarańczowych”. Kiedy zechcesz uzyskać aprobatę ludzi o kolorze „żółtym”, możesz liczyć na częściową aprobatę, ale kiedy szarości zabiorą się za ocenę tego, co tworzysz – zapomnij. W szarości nie ma „pomarańczowego” w związku z tym, nie mogą zrozumieć przez swój system tego, co stworzyłeś. Będzie to dla nich obce i niezrozumiałe, niedostępne, dziwne, odstręczające. Aby „zakumać” o co ci biega musieliby porzucić swoją barwę i przyjąć twoją. Stać się tym, kim ty jesteś. Nie każdy to potrafi a nawet jeśli, nie każdy tego chce. Trzeba mieć powód, aby rozstać się ze swoją tożsamością, z którą się identyfikuje, z którą się wzrastało i która wrosła w nasze życie, stając się ,pozornie, jego nierozerwalną częścią.

To, często fałszywe poczucie tożsamości, każe nam wiedzieć świat poprzez odcień, który wydaje nam być jedyną prawdą o nas samych. Światłość jest listonoszem barw. Światłość, energia, która tylko dzięki atmosferze jest widzialna ujawnia daną barwę poprzez odbicie jednej i odrzucenie wszystkich pozostałych. Różnorodność materii sprawia, że do naszych oczu docierają promienie, które nie zostały pochłonięte przez dany materiał. WIDZIMY ODBITĄ BARWĘ. To świetna analogia do tego, jak działamy. Pochłaniamy każdą informację, ale na zewnątrz przekazujemy tylko te, które odbijają się od naszej struktury. Czym zatem może być struktura? Naszym światopoglądem, naszym wyobrażeniem na temat tego kim jesteśmy.

Kim jestem, że reaguję tak, jak reaguję? Czy chcę być właśnie taką osobą?

Czy taką barwą chcę obdarowywać innych ludzi?

Wiele osób wini światło, za to, że są tym kim są i mają to, co mają, ale ono ukazuje tylko to, czym jesteśmy w danej chwili, jaka jest faktura i struktura naszego „osobowego” ja. To czym dzielimy się na zewnątrz zależy od tego, kim jesteśmy, albo bardziej precyzyjnie: kim wydaje nam się, że jesteśmy. Być może przyzwyczailiśmy się do prezentowania kilku odcieni i tak się z tym utożsamiliśmy, że nasza struktura dostosowała się do tego, skostniała i prezentuje światu tylko taki obraz nas samych. Ponieważ przyjmujemy ze świata informacje zwrotne, również o nas samych, dostrzegamy tylko te, które są zgodne z naszą strukturą. Koło się domyka.

Nie potrafimy świecić inną barwą, bo nie zmieniamy struktury materiału „ z której jesteśmy utkani”. Nie zmieniamy tego, co o sobie myślimy. Przyczyną tego stanu rzeczy jest zazwyczaj niewiedza, nieznajomość obrazu nas samych. Reagujemy na otoczenie odbijając ciągle i niezmiennie jeden rodzaj zachowania w odniesieniu do tego samego czynnika, który go wywołuje. Widzimy naszą reakcję i niejednokrotnie obwiniamy otoczenie ( światło) za to, że coś się wydarzyło. Gdybyśmy wiedzieli, ze ciągle świecimy odcieniami szarości, czy chcielibyśmy, aby inni tego doświadczali?

Ma to swoje dalsze konsekwencje.

Wierzymy, że świat, który nas otacza posiada tylko odcienie szarości. Inne barwy nie mogą się poprzez nią urzeczywistnić, ponieważ twoja aktualna „materia” twojego osobowego „ja” im na to nie pozwala. Jest z nimi niezgodna.

Zatem: to kim uważamy, że jesteśmy (obraz nas samych) jest przez nas emitowany w świat zewnętrzny, czyniąc ten świat dokładnie takim, jakim go postrzegamy( zgodny z obrazem naszego „ja”).

Ta nasza projekcja zostaje przez nas zauważona, co tylko potwierdza, to co już wiedzieliśmy. Następuje nieskończone sprzężenie zwrotne. Stajemy się więźniami własnego wizerunku, niewolnikami własnej struktury, z którą czujemy się nierozerwalnie związani.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *